Tym razem
chciałabym Wam polecić nie jedną, nie dwie, ale od razu trzy
książki.
W
planie miałam opisać ostatnią, ale z doświadczenia już wiem, że dużo lepiej zacząć czytanie od
wcześniejszych powieści pisarki, czego mi się właśnie nie udało zrobić.
Co jest w tych książkach niesamowitego, co innego, fascynującego, no i przede wszystkim o jakie książki chodzi?
Już zaspakajam Waszą ciekawość.
Autorki, której lekturę polecam nie trzeba chyba bliżej przedstawiać, ponieważ powinna być znana większości książkofobów, przynajmniej ze słyszenia, ponieważ jest laureatką Literackiej Nagrody Nike przyznanej za najlepszą książkę 2013 roku. Chodzi oczywiście o Joannę Bator.
Co łączy wszystkie
trzy powieści? Wałbrzych, rodzinne zresztą miasto autorki, do którego wraca w
każdej kolejnej książce. Zarówno w „Piaskowej Górze”, jak i w dwóch późniejszych
powieściach: „Chmurdalia” i „Ciemno, prawie
noc”,
(za którą właśnie otrzymała wspomnianą nagrodę).
Pierwsza powieść
opowiada o Wałbrzychu czasów PRL i jego młodej mieszkance Dominice Chmurze
- dziewczynie odmieńcu. Autorka
doskonale maluje rzeczywistość PRLu, w którym swoje dorosłe życie
buduje Jadzia i na którą przypada dzieciństwo oraz dojrzewanie jej córki,
Dominiki. Powieść jest bardzo naturalistyczna, napisana z wielkim rozmachem i celnością opisu rzeczywistości.
Napisana kunsztownym, bogatym językiem, w którym dosadność przeplata się z
liryzmem. Piękna powieść.
"Chmurdalię" można potraktować jako kontynuację "Piaskowej Góry", a także jako całkowicie odrębną historię. Dominika Chmura budzi się w monachijskim szpitalu. Jest przy niej matka - Jadzia Chmura, która nie może odnaleźć się w rzeczywistości RFNu, znanej jej dotąd tylko z Peweksu. Przeraża ją czarnoskóra fiu-bździu, czyli pielęgniarka Sara, która opiekuje się Dominiką. W tej powieści zachwyca potoczny styl pisania wzbogacony literackimi perełkami- niespotykanymi metaforami i porównaniami.
Akcja trzeciej powieści – „Ciemno, prawie noc” –
również toczy się w Wałbrzychu. To najbardziej mroczna powieść w dorobku
pisarki. Dziennikarka Alicja Tabor przyjeżdża do Wałbrzycha, by rozwikłać
tajemnicę zaginięcia trójki dzieci. To powieść psychologiczna, kryminał oraz horror
w jednym. Joanna Bator daje przerażający obraz Wałbrzycha a także Polski: kraju
ludzi pełnych nienawiści, złych,
ogłupiałych, wulgarnych. Polska to kraj przemocy, zwłaszcza wobec dzieci
– mamy tutaj pornografię dziecięcą, kazirodztwo, przemoc domową. Czytamy, że Wałbrzych
to „...zapizdów, z kranu walą chińskie włosy...”, gdzie „biednego chce tu się wydupczyć,
a jak biedny zdechnie, nawet mu kulawy Cygan nad trumną nie zaśpiewa”.
O
tej książce przeczytałam gdzieś dosadne zdanie,
że gdyby Stephen King urodził się w Polsce mógłby napisać właśnie takie
dzieło, jakim jest „Ciemno, prawie noc”, ponieważ wpisuje się ona mocno w
schemat i sposób opowiadania
uprawiany przez amerykańskiego mistrza grozy.
Książka jednocześnie zachwycająca i bulwersuje,
chwilami ciężka, zmuszająca do głębokiej refleksji. Przyznam, że trudno mi się
było po niej pozbierać i na długo zapadła w mojej pamięci.
Bardzo
polecam.A na blogu, rozgrzewające pieczone warzywa z kaszą jaglaną. Kolorowo, wiosennie i zdrowo!
Pieczone
warzywa z kaszą jaglaną
Składniki:
Sos:
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka miodu lub syropu z agawy
- 1 łyżka soku z cytryny
- sól
- pieprz
- szczypta wędzonej lub zwykłej papryki
- 2 marchewki
- 2 pietruszki
- 2 czerwone cebule
- 3 ząbki czosnku
- 30 dag dyni
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- 1 szklanka bulionu warzywnego
- 4 łyżki oliwy
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną,
wcześniej chwilę podprażoną na suchej patelni, żeby straciła
gorzkawy posmak (można ewentualnie przelać wrzątkiem), zalewamy
bulionem, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu 10-12
minut. Jeżeli potrzeba, można w trakcie gotowania dolać odrobinę
wody.
Obraną dynię
kroimy w dość dużą kostkę, marchew i pietruszkę kroimy na
niewielkie plasterki lub paseczki, cebulę na ćwiartki, czosnek
pozostawiamy w całości.
Dynię skrapiamy 2
łyżkami oliwy wkładamy do otwartego żaroodpornego naczynia lub na
blaszkę.
Pozostałe warzywa
mieszamy z 2 łyżkami oliwy, wkładamy do drugiego naczynia do
zapiekania i przykrywamy.
Oba naczynia
wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy 25-30
minut, do momentu aż warzywa będą miękkie.
Składniki sosu
mieszamy, dodajemy upieczone i roztarte ząbki czosnku.
Sos wlewamy do
ciepłej kaszy, dodajemy posiekaną natkę pietruszki a następnie
upieczone warzywa. Wszystko mieszamy, jeżeli potrzeba jeszcze
doprawiamy.
Smacznego!
Autor: Mama
Chyba miało być "książkofilów"....Książkofobów sugeruje osoby unikające lektury! :)
OdpowiedzUsuń