Drogi czytelniku!

Jeżeli masz pomysł na współpracę z nami - śmiało do nas napisz!
Jeżeli takiego nie masz, ale podoba Ci się nasz blog - również napisz!

Jesteśmy otwarte na pomysły kooperacji, a także chętnie porozmawiamy o Twoich kulinarnych gustach.
Mamy pomysły na gastronomiczne imprezy, spotkania, eventy, w których chętnie Ci pomożemy!

Nie zwlekaj - napisz! Oto adres mailowy:
mojamamagotuje@gmail.com

Wyszukaj na blogu

piątek, 9 stycznia 2015

Biszkopt migdałowo-marchewkowy z serkiem mascarpone

Zakupy w supermarkecie, na targu, w sklepie. Piątkowe popołudnie jest w tych miejscach wyjątkowo gwarne. Pośród tysięcy ludzi przewijających się w popłochu, bądź poruszających się bez pośpiechu można usłyszeć: Mamooo, Tatooo!! a kupisz mi?? - słowa, które każdy z nas słyszał, a co więcej sam wypowiadał. Matki z dziećmi w sklepowych wózkach, ojcowie z pociechami na ramionach przemierzający przestrzenie pomiędzy półkami z artykułami spożywczymi doskonale znają to pytanie. Największą częstotliwość jego zadawania można zaobserwować przy stoisku ze słodyczami, gdzie niepodważalną królową dziecięcych (i nie tylko) podniebień jest... CZEKOLADA !! 



Gorzka, biała, deserowa, mleczna, z dodatkami, karmelowa, orzechowa, itd., itd. Tysiące firm produkujących słodkie tabliczki, setki reklam w telewizji. Czekoladowy biznes kwitnie bez względu na porę roku, pogodę, święta, czy dni powszednie. Nie dziwię się wcale temu, ani trochę. W obecnym, świątecznym czasie Mikołaj często przynosi grzecznym dzieciom w prezentach czekoladowe słodkości, co jest jeszcze większym motorem napędowym znanych producentów, takich jak "Milka", "Wedel", "Wawel", "Goplana", i innych.

Czekolada przez cały rok świetnie smakuje, ponieważ można ją spożywać w różnych formach, zarówno na zimno, jak i na ciepło. Szczególnie w zimie dobrze przyswajalna jest forma na ciepło. I tutaj na myśl przychodzi mi od razu pewne niesamowite miejsce w sercu Krakowa, do którego chętnie wracam, z którym mam wiele słodkich, przyjemnych wspomnień :). Konkretnie chodzi o Krakowską Manufakturę Czekolady mieszczącą się na ulicy Szewskiej 7.

Jeszcze stojąc na zewnątrz przed wejściem często można zaobserwować grono gapiów stojących przed witryną Manufaktury z wlepionym wzrokiem w potężne okno, za którym mistrzowie formują cały czas różne kształty, budowle z niestandardowego budulca, jakim jest właśnie czekolada. Ich dzieła są na prawdę niesamowite, bo czy każdy potrafi zrobić potężną krakowską wieżę ratuszową z różnych rodzajów słodkości? Właśnie tak, taki majstersztyk można zobaczyć wewnątrz sklepu Manufaktury. W środku czujemy się jak w bajce. Wystrój, klimat, muzyka i tony, niezliczone ilości czekoladowych dzieł sztuki sprawiają, że to miejsce jest niezwykłe i zasługuje na podziw. Na pierwszym piętrze mieści się kawiarnio-pijalnia czekolady. Bardzo miła obsługa i przede wszystkim czekoprodukty powodują, że człowiek czuje się wspaniale. Różnego rodzaju czekoladowe niesamowitości do picia powodują, że endorfiny w naszym organizmie szaleją. Za oknem można z góry przyglądać się przechodniom maszerującym w kierunku krakowskiego rynku. Szczególnie polecam gorącą czekoladę "po lwowsku", a także zwykłą czekoladę topioną, podawaną z szklanką wody, aby nie przesłodzić podniebienia. Siedzieć można długo, podziwiać w nieskończoność. W Manufakturze można również zrobić swoją własną czekoladę! Organizowane są również zajęcia dla dzieci.

Bardzo ciężko jest opisać tak kapitalne miejsce. Zobaczcie sami, odwiedźcie, zabierzcie dziewczynę, chłopaka, mamę, tatę, babcię, dziadka, przyjaciół! Warto!




















































A co najlepiej smakuje do czekolady lub kawy?? Oczywiście dobre ciacho. Mamy dla Was dzisiaj biszkopt migdałowo-marchewkowy z serkiem mascarpone. Jest przepyszny! Delikatny, bezglutenowy i rozpływający się w ustach! :)

Biszkopt migdałowo-marchewkowy z serkiem mascarpone
pyszne, delikatne, bezglutenowe ciasto

Składniki:

Biszkopt:
  • 12 dag startej na drobnej tarce marchewki
  • 12 dag cukru pudru
  • 20 dag migdałów bez skórki
  • 6 jajek
  • 3 łyżki soku z  cytryny
  • 1/3 łyżeczki soli morskiej
Krem:
  • 30 dag serka mascarpone
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki soku z pomarańczy

Dodatkowo:
2 łyżki podprażonych płatków migdałowych.

Przygotowanie:

Zmiksuj ser mascarpone z cukrem pudrem i sokiem z pomarańczy na gładką masę. Włóż na godzinę do lodówki.
Migdały podpraż przez chwilę na suchej patelni i zmiel (najlepiej w młynku do kawy) lub za pomocą miksera. Startą marchewkę odciśnij z nadmiaru soku.
Żółtka z cukrem ubijaj mikserem około 5 minut. Dodaj sok z cytryny, marchewkę i delikatnie wymieszaj łyżką.
Ubij białka z solą na sztywną pianę.
Do masy z jajek dodaj zmielone migdały a następnie delikatnie wmieszaj pianę z białek.
Tortownicę o średnicy 24 cm posmaruj masłem, wyłóż papierem do pieczenia, przełóż do niej ciasto i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piecz około 45 minut  a następnie pozostaw do całkowitego wystudzenia.
Wystudzony biszkopt przekrój na dwie części. Na jednym krążku rozsmaruj połowę kremu z sera mascarpone, przykryj drugim krążkiem i posmaruj pozostałym kremem.
Posyp uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałów.

Smacznego!



















Autor: Córka

2 komentarze:

  1. Koniecznie muszę to miejsce odwiedzić. Być może w wakacje uda mi się wybrać do Krakowa, wtedy z pewnością zawitam do manufaktury :)
    Ciacho wygląda bajecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj zapraszam zapraszam. Naprawdę warto odwiedzić to miejsce! Często bywasz w Krakowie? :) A ciacho....mhm,polecam. :)

    OdpowiedzUsuń