Drogi czytelniku!

Jeżeli masz pomysł na współpracę z nami - śmiało do nas napisz!
Jeżeli takiego nie masz, ale podoba Ci się nasz blog - również napisz!

Jesteśmy otwarte na pomysły kooperacji, a także chętnie porozmawiamy o Twoich kulinarnych gustach.
Mamy pomysły na gastronomiczne imprezy, spotkania, eventy, w których chętnie Ci pomożemy!

Nie zwlekaj - napisz! Oto adres mailowy:
mojamamagotuje@gmail.com

Wyszukaj na blogu

środa, 15 października 2014

Cukinia faszerowana pieczarkami, kaszą gryczaną i suszonymi pomidorami.

Cukinia (inna nazwa kabaczek) jest jednym z moich ulubionych warzyw. Zwłaszcza jej żółta odmiana, do której mam szczególne upodobanie. Można ją jeść na surowo, nadziewać różnymi farszami, dodawać do potraw mięsnych,  zup,  przyrządzać leczo, tarty, smażyć kwiaty cukinii,  i piec ciasta. Jak widać wachlarz zabaw z tym warzywem jest dosyć rozległy. Dziś ze względu na walory smakowe i odżywcze, cukinia znajduje się na liście 20 warzyw najchętniej uprawianych w naszym kraju. Im młodsza i mniejsza (najlepsza ma około 15-20 cm) tym lepsza, delikatniejsza. Nie ma potrzeby również usuwać ze środka pestek. Można śmiało wykorzystać ją w całości.




Cukinia jest odmianą dyni. Wyselekcjonowano ją we Włoszech, stąd pierwotna nazwa cukinia od włoskiego zucchina (tj. mała dynia).  Należy do warzyw niskokalorycznych, odkwasza organizm i sprzyja przemianie materii. Jej zaletą jest wspaniały smak oraz  to, że nie kumuluje metali ciężkich tak jak niektóre warzywa.

Cukinia może być jednym z pierwszych warzyw, jakie podaje się małemu dziecku. Polecana przez dietetyków nawet półrocznym maluchom
.
Ja swoją cukinię przez cały sezon kupuję u wspaniałej Pani Danusi na Starym Kleparzu. Jak dzwonię do niej, żeby złożyć zamówienie to zawsze kojarzy mnie w ten sam sposób: "aaa pani Marylka, ta od cukinii…", chociaż zamawiam u niej dużo innych warzyw i owoców. Z resztą uwielbia omawiany specyfik równie mocno jak ja. Najgorsze są sytuacje, kiedy sezon na cukinię zaczyna się kończyć i Pani Danusia jest zmuszona wydzielać po 1 sztuce. W końcu przychodzi moment gdy cukinia w Polsce się kończy (importowaną można kupić przez większą część roku) wtedy pociesza mnie myśl, że  w zamrażarce mam sporo pokrojonej w kawałeczki, zielonej piękności i mogę się nią jeszcze kilka razy w zimie nacieszyć.
Dzisiaj podam jeden z przepisów na faszerowaną cukinię. Tym razem wersję bezmięsną.

Cukinia faszerowana pieczarkami, kaszą gryczaną i suszonymi pomidorami.

Składniki:  


  • 2 cukinie (15-20 cm każda)
  • 40 dag pieczarek
  • 1/2 szklanki surowej kaszy gryczanej
  • 5 -6 kawałków suszonych pomidorów w oleju .
  • 1 duża cebula 
  • 1 marchewka (niekoniecznie)
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 o pakowanie sera mozzarella (1 kula)
  • 2 łyżki oliwy + oliwa z suszonych pomidorów
  • Sól, pieprz, 
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 4 łyżki posiekanej natki pietruszki

Przygotowanie:

Kaszę ugotuj na sypko.
Pieczarki obierz, odkrój końcówki, pokrój na  plasterki. Obraną cebulę pokrój na grube piórka. Natkę drobno posiekaj. Marchewkę zetrzyj na grubej tarce.
Cukinie przekrój na pół, łyżeczką wydrąż miąższ dość głęboko (jeżeli pestki były dość duże to je usuń - jeżeli cukinia jest młoda to nie potrzeba) ale, żeby nie uszkodzić skórki. Wyjęty miąższ pokrój drobno i odłóż na bok. Cukinię połóż na blaszkę, lekko oprósz solą, pieprzem, suszonym oregano i pokrop oliwą spod suszonych pomidorów. Wstaw do nagrzanego do 200 stopni  piekarnika na 10 minut.
Na  2 łyżkach podgrzanej  oliwy zeszklij pokrojoną w kosteczkę cebulę, Dodaj pieczarki i często mieszając smaż na dużym ogniu przez 3-4 minuty, aż pieczarki zaczną być miejscami brązowe. Wsyp kaszę, dodaj marchewkę, pokrojone na kawałeczki suszone pomidory, pokrojoną cukinię, koncentrat pomidorowy, tymianek, sól i pieprz do smaku. Chwilę podduś cały czas mieszając.  Zdejmij patelnię z ognia i dodaj porwany na kawałki ser mozzarella, 2 łyżki posiekanej pietruszki. Wymieszaj.
Podpieczone połówki cukinii  napełnij nadzieniem i wstaw do piekarnika na około 20 minut.
Podawaj posypane natką pietruszki i z dowolną sałatką np. z kapusty pekińskiej lub zieloną sałatą z sosem vinegret.







Autor: Mama


Rozgrzewające (wege) dania EDYCJA II

4 komentarze:

  1. Zawsze myślałem, że cukinia i kabaczek, to dwa różne warzywa, to dopiero nowina :D A farsz bardzo ciekawy, danie musi być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwy kabaczek podobno używa się częściej na południowym wschodzie Polski. U mnie w domu zawsze była cukinia. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy w skład farszu wchodzi kasza jaglana czy gryczana?
    W nazwie jest mowa o jaglanej, a w składnikach o gryczanej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, czeski błąd, dziękuję za jego znalezienie. Chodzi oczywiście o kaszę gryczaną. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń