Drogi czytelniku!

Jeżeli masz pomysł na współpracę z nami - śmiało do nas napisz!
Jeżeli takiego nie masz, ale podoba Ci się nasz blog - również napisz!

Jesteśmy otwarte na pomysły kooperacji, a także chętnie porozmawiamy o Twoich kulinarnych gustach.
Mamy pomysły na gastronomiczne imprezy, spotkania, eventy, w których chętnie Ci pomożemy!

Nie zwlekaj - napisz! Oto adres mailowy:
mojamamagotuje@gmail.com

Wyszukaj na blogu

piątek, 5 grudnia 2014

Ciasto kakaowo-bananowe

Ho ho ho ho, dzyń dzyń dzyń... tak! Właśnie teraz nadszedł ten czas! Prezenty! Uwielbiam grudzień, uwielbiam święta, uwielbiam bombki, ozdoby, światełka. Kocham sklepowe witryny przyozdobione, udekorowane, czasem kiczowate. Nawet tłok w galeriach handlowych i mania kupowania prezentów na ostatnią chwilę w pośpiechu nie psują mi humoru. 6 grudzień to dla mnie sygnał rozpoczynających się świąt Bożego Narodzenia, najpiękniejszego czasu w roku. 






Z czym się kojarzy? Oczywiście przede wszystkim ze Świętym Mikołajem. Przedstawiany jest zazwyczaj jako siwobrody starzec, zawsze uśmiechnięty, zazwyczaj wysoki, z pokaźnym brzuszkiem, a ubrany w... No właśnie. Globalizacja i silne wpływy zachodniej kultury przywiozły nam Mikołaja w czerwonym kubraku, w czerwonej czapce z długim pomponem, czarnych butach, a także białym kożuszkiem wykańczającym ubranie. Na plecach obowiązkowo worek z prezentami.
Prawdziwy święty, którego wspominamy 6 grudnia był jednak średniowiecznym biskupem i w ten właśnie sposób przedstawia go kościół katolicki. Prawdą jest, że na przełomie III i IV wieku z biskupem Miry związane były liczne legendy i przesłania. Najstarszą jest ta o uratowaniu żołnierzy skazanych na śmierć przez cesarza Konstantyna. Podobno Mikołaj ukazał się mu we śnie oznajmiając o niewinności nieszczęśników, przedstawiając niezbite dowody. Biskup pomagał także ubogim i nędznikom niosąc im wsparcie w postaci prezentów niezbędnych do przetrwania: odzieży, żywności, czasem schronienia. Św. Mikołaj szczególnie mocno czczony jest w kościele prawosławnym, czyli wschodnim.

Tak właśnie w pewien sposób kontrastują się czerwony, śmieszny Mikołaj prowadzący zaprzęg reniferów, z  tym w biskupich szatach z pastorałem w rękach.

Osobiście uważam, że ani jeden, ani drugi nie powinien być zły na swojego odpowiednika. Każdy z nich niesie radość, pomoc i szczęście nie tylko dzieciom, ale i dorosłym. Obudzenie w sobie radości z dawania tego co mamy drugiemu człowiekowi ma niesamowitą wartość i potężną siłę. Dlatego właśnie sądzę, że 6 grudzień to dzień, w którym ludzkość na chwilę zatrzymuje się, patrzy na stojącą obok osobę, uruchamia uczucia, wzmaga wrażliwość. W świecie, w którym pędzimy do przodu facet w czerwonym kubraku, patrzący na nas z butelek coca-coli, jak i również ten poważniejszy obserwujący wiernych z kościelnych ikon i obrazów są bohaterami, którzy potrafią we współczesnym człowieku obudzić... no właśnie - człowieka.

U nas aromatyczne i jeszcze cieplutkie ciasto kakaowo-bananowe! :)

Ciasto kakaowo-bananowe
(Na podstawie przepisu  z bloga  kwestia smaku)

Składniki:
  • 5 dużych dojrzałych bananów
  • 1 kostka masła
  • 1 szklanka  jogurtu naturalnego
  •  50 g kakao
  • 200 g mąki pszennej lub mieszanka mąk bezglutenowych: 100 g mąki ryżowej, 50 g m mąki kukurydzianej i 50 g mąki ziemniaczanej
  • 150 g cukru pudru
  • 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 3 jajka "zerówki"

Przygotowanie:

·        Do blendera włóż obrane banany, dodaj jogurt i zmiksuj.
·        W osobnej misce wymieszaj mąkę, sodę, cynamon, sól.
·        Do miski miksera włóż masło o temperaturze pokojowej, dodaj cukier i miksuj około 7 minut. Następnie, miksując na wysokich obrotach, dodawaj po jednym jajku.
·        Zmień szybkość obrotów miksera na mniejsze i do powstałej masy dodawaj na zmianę wymieszane suche składniki i masę bananowo-jogurtową.
·        Przygotuj podłużną foremkę o długości około 35 cm, wyłóż papierem do pieczenia, przelej ciasto i piecz w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 stopni przez około 1 godzinę.
·        Ciasto podawaj samo lub z ulubionymi powidłami. U mnie z dżemem pomarańczowo-dyniowym.










zBLOGowani.pl
Świąteczne słodkości! Słodki Prezent Lekkie Święta

3 komentarze:

  1. Serdecznie zachęcamy do dodania przepisu do akcji "Świąteczne potrawy" na zBLOGowanych :) Zbieramy wszystkie ciekawe świąteczne przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasto pycha, uwielbiam taki bananowy "chlebek" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smacznie i (prawie) nie tucząco! :)

    OdpowiedzUsuń