Drogi czytelniku!

Jeżeli masz pomysł na współpracę z nami - śmiało do nas napisz!
Jeżeli takiego nie masz, ale podoba Ci się nasz blog - również napisz!

Jesteśmy otwarte na pomysły kooperacji, a także chętnie porozmawiamy o Twoich kulinarnych gustach.
Mamy pomysły na gastronomiczne imprezy, spotkania, eventy, w których chętnie Ci pomożemy!

Nie zwlekaj - napisz! Oto adres mailowy:
mojamamagotuje@gmail.com

Wyszukaj na blogu

środa, 10 grudnia 2014

Kasza z jarmużem i jajkiem sadzonym

"Niedaleko pada jajko od kury" - Andrzej Waligórski

Właściwie jak to jest z tymi jajkami? Które jajka możemy jeść bez obaw? Czy jajka mają klasyfikację jakości? Czy możemy podzielić je na lepsze i gorsze? Przeglądając przepisy kulinarne często spotykamy się z określeniem jajek "zerówek". Co to właściwie oznacza? 





Zacznijmy od samego początku, a więc od zwierzaka, który ma nam te jajka dostarczyć. Podział jest
dosyć prosty i logiczny.

Mamy kurki, które znoszą nam jajka najczęściej podawane na polskim stole. "Na twardo", "na miękko" - są nieodzownym elementem każdego większego śniadania bogatego w białko.
Specjalnym rodzajem jaj kurzych są te od kury zielononóżki, gatunku hodowanego w Polsce od prawie 100 lat. Jaja te są bardzo cenione, głównie dzięki zmniejszonej zawartości cholesterolu w stosunku do innych gatunków.

http://www.kuryzielononozki.pl/galeria.html

Drugim rodzajem jaj są jajka przepiórcze, znacznie mniejsze gabarytowo, z charakterystycznymi brązowymi plamkami na skorupkach. Również bardzo cenione jakościowo, ze względu na zmniejszoną zawartość cholesterolu, jak i łatwo strawnego białka, nie powodującego uczuleń.

http://www.tvr24.pl/wiadomosc-Jaja_przepiorcze_nakrapiany_rarytas-2238.html


Jaja gęsie, najczęściej do zdobycia na stronach internetowych lub od zaprzyjaźnionej gospodyni domowej. Większe, z twardszą skorupką. Ciężkostrawne i tłuste. Idealne do wypieków.

http://www.niam.pl/pl/produkty/1321-jaja_gesie


Kolejne, jaja strusie. Największe, ich waga to ok. 1,5 kg. Gruba skorupa, do której przebicia potrzebne jest specjalne narzędzie. Strusie jajo jest tak duże jak 25-30 kurzych jaj. Jajecznica ma intensywny żółty kolor, bo białko jaja ścina się nie na biało, jak w jajku kurzym, ale pozostaje przezroczyste.

http://www.firmy.net/WZ9MG,jaja-strusie,YCRH.html

Oprócz wyżej wymienionych jaj, na polskich stołach możemy spotkać się też z jajkami kaczymi, indyczymi oraz perliczymi. Te ostatnie, również cechują się zmniejszoną zawartością cholesterolu.

Każde jajko składa się z trzech podstawowych części: białka, żółtka i skorupki. Każda z tych składowych części jaj ma swoje charakterystyczne właściwości i zastosowanie.

Białko jest przede wszystkich źródłem niezbędnych aminokwasów, przyswajanych przez organizm prawie w 100%. Białko to jest niskokaloryczne i zawiera śladowe ilości tłuszczy. Jaja kurze jako źródło białka pełnowartościowego są jednym z głównych składników diety sportowców, potrzebujących ciągłego dopływu energii i materiału do budowy tkanki mięśniowej. Świeże białko powinno być klarowne i gęste, sztywno otaczać żółtko.

Żółtko to mała, zamknięta w skorupce bomba witaminowo-odżywcza. Zawarta w żółtku luteina chroni wzrok, zapobiegając uszkodzeniom siatkówki i zmniejsza wrażliwość oczu na światło. Spożycie jajek wskazane jest dla osób pracujących umysłowo i chcących poprawić swoją pamięć i koncentracje. Zawarta w żółtku lecytyna, ulęgając przemianie do choliny usprawnia pracę komórek nerwowych, pobudzając pracę mózgu. Żółtko jajek to bogate źródło witamin, m.in. witaminy PP ( odpowiadającej za prawidłową pracę układu nerwowego), witaminę E (o zbawiennym wpływie na stan skóry), witaminy z grupy B, A, D i K. Zawiera mnóstwo składników mineralnych jak fosforu, potasu, wapnia, żelaza i magnezu.

Niestety trzeba wspomnieć, że żółtko jest prawdziwą bombą cholesterolową, jednak zawartość lecytyny i kwasów omega-3 powoduje zahamowanie odkładania się tego złego składnika na ściankach naczyń krwionośnych, co zapobiega m.in. miażdżycy

Niektóre jaja specjalnie wzbogaca się składnikami odżywczymi w celu zwiększenia ich jakości. Takie jajka nazywane są biojajami.

Kolor żółtka bardzo ściśle łączy się z tym, jak żywiona jest nasza kurka. Kury, karmione pszenicą znoszą jajka z żółtkami o bladożółtym kolorze, karmione kukurydzą mają odcień pomarańczowy. Kury z hodowli ekologicznych - "szczęśliwych" , karmione ziarnem i zieleniną, a nie karmą przemysłową mają jajka o żółtkach jaskrawych, żółtopomarańczowych ( o największej zawartości witamin i składników odżywczych). Mocno pomarańczowe, tak bardzo okazale wyglądające żółtka jaj przemysłowych to nic innego jak efekt dodania przez hodowców do pasz dla kur, karotenu, który barwi je na kolor podobny do tych jaj z hodowli ekologicznych.

Skorupka jaj, to wspaniałe źródło naturalnego wapnia, jak również selenu, miedzi, cynku, molibdenu, siarki czy krzemu. Jej skład jest zbliżony m.in. do składu ludzkich kości. Okazuje się, że skorupki jaj kurzych można bezpiecznie spożywać z korzyścią dla zdrowia, w postaci miałko rozgniecionego w moździerzu proszku. Idealne rozwiązanie dla osób z obniżoną zawartością wapnia w organizmie, chorych na osteoporozę lub po złamaniach.

Klasyfikacja jaj pod wpływem sposobu chowu kur, czyli tzw. kod systemu hodowli wygląda następująco:

 • "Zerówki" - Jaja EKOlogiczne, jaja pochodzące od kurek grzebiących sobie ochoczo w zagrodach na terenach gospodarstw certyfikowanych, karmionych tylko naturalnymi paszami. Kupując takie jajka jesteśmy pewni, że dostajemy produkt w pełni naturalny i czysty, bez dodatku żadnych substancji dodatkowych

• "Jedynki" - Pełna nazwa tego rodzaju jaj powinna brzmieć: "jaja z wolnego wybiegu od szczęśliwych i zrelaksowanych kur". Potocznie nazywamy je jajami z wolnego wybiegu. Produkt o wysokiej jakości. Producent zapewnia, iż kury umieszcza w specjalnych kurnikach z możliwością wyjścia na wybieg, zatem kurki ponoć zaopatrują się w składniki mineralne i witaminy na łonie natury. Ponoć...:)

• "Dwójki" - tzw. jaja ściółkowe. Kury niestety trzymane są w ciasnych budynkach hodowlanych i nie mają wybiegu.

• "Trójki" - oznacza, że jaja pochodzą od kur z chowu klatkowego. To najtańsza metoda chowu, uważana przez wielu za drastyczną. Kury hodowane metodą klatkową są ściśnięte, nie mają przestrzeni. Chów klatkowy potępiają ekolodzy, powstaje wiele akcji, które zniechęcają do kupowania jajek z oznaczeniem „3”

Warto wspomnieć jeszcze o kwestii tzw. jaj wolnych od GMO. Skrót GMO oznacza "genetycznie modyfikowane organizmy". Są to organizmy, w których dzięki inżynierii genetycznej, został zmieniony genom. Dzięki temu, można uzyskać nowe, bądź też zmienić istniejące cechy fizjologiczne, np. spowolnić proces dojrzewania warzyw. Obecnie większość naukowców zajmujących się GMO uważa, że nie stanowią one większego zagrożenia niż organizmy niemodyfikowane. Jednak, nikt nie jest w stanie nam zagwarantować 100% bezpieczeństwa, w długotrwałym konsumowaniu genetycznie modyfikowanej żywności. Dlatego, aby klient sam mógł podjąć świadomą decyzję, powstały "jaja od kur karmionych paszą wolną od składników GMO".


        Podsumowując, faktycznie niedaleko pada jajko od kury. To, czym żywi się kurka i w jakich warunkach jest hodowana ma niesamowity wpływ na jakość jaj przez nią znoszonych. Dlatego nie dajmy się "zrobić w jajo", starajmy się zaopatrywać w produkty najwyższej jakości, z certyfikowanych hodowli, bez dodatków uzdatniaczy i od "szczęśliwych" zwierząt. Bo im szczęśliwsza kura tym bardziej zadowolony konsument!

A tak w klimacie, na blogu przepis na kaszę jaglaną z jarmużem podaną z jajkiem ekologicznym, tradycyjnie sadzonym. :)

Kasza z jarmużem i jajkiem sadzonym
(pomysł zaczerpnięty od kwestiasmaku)
Składniki:

  • 1/2 szklanki surowej kaszy jaglanej
  • 4 liście jarmużu
  • 2 średnie cebule
  • 2 jajka
  • Sól, pieprz
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 łyżeczka masła klarowanego
  • 1/4 szklanki tartego parmezanu

Przygotowanie:

  • Kaszę, wcześniej podprażoną na suchej patelni (ja zawsze robię to zaraz po zakupie kaszy) wsyp do garnka, zalej wodą (w proporcji kaszy do wody 1:2) zagotuj, lekko posól i gotuj na małym ogniu około 6 – 7 minut. Po tym czasie zamieszaj widelcem i zostaw do wystudzenia.
  • Ugotuj, (najlepiej parze, ale można też w wodzie) jarmuż (5 minut od zagotowania wody) a następnie pokrój na mniejsze części (bez łodyg).
  • Zeszklij na rozgrzanej oliwie pokrojoną w kostkę cebulę, dodaj posiekany czosnek a następnie kaszę. Smaż przez chwilę, dodaj jarmuż i trzymaj na ogniu jeszcze 1 minutę. Dopraw solą i pieprzem i dodaj drugą łyżkę oliwy. Wymieszaj.
  • Na maśle usmaż jajka sadzone.
  • Nałożoną na talerz kaszę z jarmużem, posyp parmezanem a na górę połóż jajko sadzone.
  • Do kaszy doskonale pasuje sałatka z pomidorów.
Smacznego!
Porcja dla 2 osób.








Zimowy obiad wegański

3 komentarze:

  1. Dużo ciekawych informacji. Z takiego strusiego jaja mogłaby być kolacja dla całej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze by na drugi dzień zostało. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam jajka pod każdą postacią. Szkoda tylko, że hodowla kur odbywa się w różny sposób, Przeważnie w ten niekorzystny dla nich ;/

    OdpowiedzUsuń