Drogi czytelniku!

Jeżeli masz pomysł na współpracę z nami - śmiało do nas napisz!
Jeżeli takiego nie masz, ale podoba Ci się nasz blog - również napisz!

Jesteśmy otwarte na pomysły kooperacji, a także chętnie porozmawiamy o Twoich kulinarnych gustach.
Mamy pomysły na gastronomiczne imprezy, spotkania, eventy, w których chętnie Ci pomożemy!

Nie zwlekaj - napisz! Oto adres mailowy:
mojamamagotuje@gmail.com

Wyszukaj na blogu

czwartek, 18 września 2014

Przepis na jogurt naturalny

Radio, telewizja, media, rodzina, sąsiadka spotkana na ulicy, wszyscy mówią, że jogurty jeść trzeba. Mają zbawienny wpływ na naszą odporność oraz wspomagają nasz układ immunologiczny w walce z wirusami i bakteriami, zwłaszcza w okresie wzmożonej zachorowalności na grypę i przeziębienia. Ale czy faktycznie wszystkie białe, gęste jogurty powszechnie występujące w sprzedaży są takie naturalne? Czy  to prawda, że w ich składzie są tylko żywe kultury bakterii, które w wyniku fermentacji dają nam pełnowartościowy produkt?



Zadałam sobie trochę trudu i wyszukałam jakie substancje możemy znaleźć w jogurtach owocowych i produktach mlecznych dla dzieci. Przyznam, że wyniki moich poszukiwań trochę mnie to przeraziły. Oprócz tych standardowych jak syrop glukozowo- fruktozowy, mleko w proszku, skrobia modyfikowana, czy guma arabska w produktach tego typu możemy spotkać m.in. błękit patentowy V (E 131), cukier, cytrynian sodu (E 331), dekstrozę, ekstrakt słodowy, fosforany sodu (E 339), gumę guar (E 412), karagen (E407), karminę (koszenilę E 120), kwas cytrynowy (E 330), mleczan wapnia (E 327), aspartam (E 951), acesulfam K (E 950) oraz sukralozę ( E 955). Jednym słowem, całą tablicę Mendelejewa. Nie wszystkie te substancje są szkodliwe lub niebezpieczne, jednak niektóre z nich wykazują działanie potencjalnie kancerogenne (np. zagęstnik karagen, czy acesulfam K, który jest substancją słodzącą) lub mogą powodować podrażnienie układu oddechowego , oczu i skóry, a także wpływać negatywnie na funkcje rozrodcze (aspartam, kolejny "słodzik jogurtowy”). Błękit patentowy V, powszechnie wykorzystywany barwnik, może powodować astmę, pokrzywkę, nadpobudliwość i reakcje alergiczne. Koszenila, barwnik produkowany z wysuszonych, zmielonych owadów , zwanych czerwcami kaktusowymi, powinien być unikany przez osoby uczulone na salicylany ( składnik Aspiryny).

Kiedy pierwszy raz byłam we Francji nie mogłam zrozumieć na czym polega różnica  miedzy tamtejszymi jogurtami a  naszymi. Francuskie były bardziej podobne do kefiru albo serka, praktycznie odkrawało się je łyżeczką. I tu dochodzimy do sedna. Konsystencja większości dostępnych na naszym rynku jogurtów jest gładka i gęsta. Natomiast, gdy weźmiemy pod lupę jogurty ekologiczne to dopiero po wymieszaniu uda się nam uzyskać w miarę jednolitą strukturę. Z czego to wynika? Otóż, w jogurtach, które możemy zakupić w każdym sklepie zamiast normalnego mleka dodawane jest tzw. mleko w proszku odtłuszczone, czyli takie mleko, które w wyniku termicznej obróbki pozbawione jest całkowicie wody i tłuszczu. Im więcej mleka w proszku tym jogurty są gęstsze.

Prosty test: przelejcie duży kubeł jogurtu naturalnego z supermarketu i certyfikowany produkt ze sklepu ekologicznego przez sitko z gazą materiałową. Po jakimś czasie zaobserwujcie jak zmieniła się konsystencja każdego z nich. Jogurt sklepowy na pewno prawie nie zmienił swojego wyglądu, dalej jest gęsty i spójny, nie znajdziemy w nim ani odrobimy wody . Ekologiczny natomiast, na powierzchni sitka pozostawi niezwykle wartościowy krem i przynajmniej szklankę płynu tzw. serwatki. I o takie  jogurty nam właśnie chodzi! Zero chemii, tylko naturalne składniki!

Co jeszcze przemawia za tym, żeby kupować jogurty naturalne ze sklepów ze zdrową żywnością? Oczywiście brak  zbędnych dodatków: zagęszczaczy, barwników, aromatów, koncentratów owocowych, bo tak naprawdę najbardziej pożądany jogurt powinien mieć w swoim składzie jedynie mleko i bakterie. Te dobre rzecz jasna. W niektórych krajach, jak np, w Szwajcarii zabrania się nawet dodawania minimalnych ilości mleka w proszku i białek mleka. Jogurty z logo szwajcarskiej organizacji BioSuisse nie zawierają substancji zagęszczających innych niż pochodzenia mlecznego.
Co więcej, przy produkcji eko jogurtów, ogromną rolę pełni nie tylko sam skład danego produktu, ale również sposób chowu i karmienia krów w ekologicznych gospodarstwach. Nie ma mowy o sztucznych paszach. Krowy są karmione zazwyczaj sianem i trawą, co nie tylko wpływa na czystość mleka, ale i na jego jakość.

Jakie jogurty polecam?



Napewno jogurt naturalny 2 % firmy Klimeko - rodzimy produkt ze Zduńskiej Woli, cena ok. 5,50 zł



I jeszcze inny:



Chyba mój ulubiony (występuje również w wersji smakowej kokos albo straciatella)




Jogurty, które na pewno nie są EKO:




I coś na deser...




Podsumowując, jedzmy jogurty naturalne, z pełnowartościowego mleka bez żadnych dodatkowych ulepszaczy. Jeśli mamy ochotę na jogurt owocowy, dodajmy świeżych owoców.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest także dodatek łyżeczki miodu albo konfitury.
Moją ulubioną alternatywą jest jogurt naturalny z  kawałkami jabłek, podsmażonych wcześniej z cynamonem. Idealnie rozgrzewa w jesienne, chłodne poranki. Mama często taki przyrządza J

Przepis na jogurt naturalny

Składniki:
  • 1 litr słodkiego mleka, 2-3 łyżki jogurtu naturalnego

Przygotowanie:

Zagotować mleko i ostudzić do temperatury ciała ( ok. 37 stopni). Odlewamy około 1/2 szklanki i dodajemy jogurt. Wymieszać i przenieść do pozostałej ilości mleka.
Całość przelać do termosu i szczelnie zamknąć, odstawić na około 11 h. Im dłużej będziemy jogurt robić, tym będzie kwaśniejszy, natomiast im więcej dodamy jogurtu naturalnego tym będzie gęstszy.

Jogurt kakaowy:

Kubek jogurtu naturalnego, 1 łyżeczka naturalnego kakao,  1 łyżka słodkiego syropu z agawy.

Jogurt straciatella


Kubek jogurtu naturalnego, 1 łyżka startej gorzkiej czekolady, 1 łyżeczka cukru trzcinowego


Autor: Córka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz