Nie jest prawdą, że ktoś, kto ma smutne życie i niewiele się w nim dorobił nie jest potrzebny na takim spotkaniu. To nie tak. Wszyscy jednakowo jesteśmy obarczeni jakimiś problemami. Spotkanie w większym gronie może pomóc nie jednej osobie i rozwiązać nie jeden problem. Czasem wystarczy odrobina życzliwości i słowa: „ nie martw się, wszystko będzie dobrze".
Fajnie jest obserwować zmiany jakie zachodzą w nas, posłuchać innych, poradzić się, czasem zwierzyć ale też dowiedzieć czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Szukajcie się i spotykajcie!! Te spotkania wywołują wiele fantastycznych wspomnień i wzruszeń. My przeważnie spotykamy się w pubach ale są też wyjazdy weekendowe albo wspólne wyjścia w góry.
Ostatnio byłam właśnie na takim wyjazdowym spotkaniu, na które każdy stara się przywieź coś smacznego, odciążyć gospodarza od przygotowań kulinarnych i zaskoczyć nowym pomysłem. Ja wykorzystując ostatni bób w sezonie, przygotowałam makaron z tym pysznym przysmakiem.
Makaron spaghetti z bobem
Składniki:
- 1 opakowanie makaronu spaghetti (u mnie pełnoziarniste albo bezglutenowe)
- 7-9 ząbków czosnku w zależności od wielkości ( u mnie więcej niż mniej)
- 2 papryczki chili
- 1/2 kg bobu
- 1/3 szklanki oliwy
- 1 łyżka masła klarowanego
- 2 cebule
- sól, pieprz
- 1/2 pęczka pietruszki
- parmezan do posypania (niekoniecznie)
Przygotowanie:
Na gotującą wodę wrzucić bób. Gotować do ponownego zagotowania, od 4 do 6 minut (w zależności czy jest to młody czy już troszkę starszy bób). Odcedzić i przelać zimną wodą. Obrać z łupinek. Ugotować makaron zgodnie z instrukcją. Cebule podsmażyć na maśle posypując solą. Po chwili dodać oliwę , zgnieciony czosnek i pokrojoną, pozbawioną pestek papryczkę chili. Lekko podsmażyć 1 minutę. Dodać bób, wymieszać i podgrzać jeszcze 1 minutę. Całość patelni wymieszać z makaronem. Nałożyć na talerze, posypać pieprzem, pietruszką i parmezanem (niekoniecznie).
Smacznego.
Autor: Mama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz