Nie od dziś wiadomo, że mieszkańcy
dalekich Indii, mają mniej problemów ze zdrowiem, cieszą się
długim życiem i mogą poszczycić się najmniejszą (jakkolwiek
podle to brzmi) zachorowalnością i umieralnością na choroby
nowotworowe. Ostatnie badania dowodzą, że Hindusi są znacznie
bardziej odporni na nowotwory oraz inne choroby cywilizacyjne, niż
mieszkańcy większości wysoko rozwiniętych krajów. Skąd się to
bierze?
Kuchnia indyjska to jedna z
najzdrowszych kuchni świata! Dieta ta, oparta jest na warzywach,
ryżu i wielu drogocennych przyprawach. Nie wszystkie przygotowywane
dania są lekkostrawne, na północy kraju, gdzie panuje chłodniejszy
klimat, królują ciężkostrawne gęste sosy i bardziej mięsne
potrawy. Na szczęście, bogactwo kolorowych przypraw, skutecznie
pomaga w ich trawieniu.
Jedna trzecia społeczeństwa Indii ze
względów religijnych nie je mięsa, niezbędne białko pozyskuje
więc z roślin strączkowych. To tutaj spożywa się najwięcej
soczewicy, ciecierzycy i grochu. Zdrowo, bo mniej kalorycznie
przygotowywane są również fantastyczne sosy. Zamiast śmietany
używa się mleczka kokosowego lub jogurtów naturalnych.
Drogocenne przyprawy dodaje się do
wszystkiego, począwszy od dań głównych mięsnych i warzywnych,
poprzez desery, a kończąc na napojach i przekąskach. Sprawiają
one, że dania są lekkostrawne. Przyprawy ocieplają nasz organizm
od środka, przyspieszają metabolizm i trawienie.
Kurkuma, żółty korzeń, czyli wyciąg
z ekstraktu kłączy ostryżu, wchodząca w skład większości mieszanek
curry i dodawana jest prawie do każdej indyjskiej potrawy. Gatunki z
rodzaju Curcuma znane są w lecznictwie co najmniej od XIX w.
W Indiach kurkuma jest rozpowszechniona jako środek przyspieszający
gojenie się ran oraz kojący niestrawność żołądka. Znalazła
zastosowanie jako naturalny barwnik potraw i tkanin, a w Polsce,
bardzo często wykorzystujemy ją do barwienia jaj w czasie
wielkanocnego świętowania.
Kurkuma wykazuje działanie
przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze. Wykorzystuje
się te właściwości w celu leczenia trudno gojących się ran, w
schorzeniach górnych dróg oddechowych, głównie przy uporczywym
kaszlu, w zakażeniach grzybiczych i bakteryjnych. Jest nadzieja, że
w przyszłości natura pozwoli zastąpić nagminnie stosowane
antybiotyki. Nie dość, że niszczą naturalną mikroflorę naszego
organizmu, stają się również coraz mniej skuteczne ze względu na
wypracowywanie przez bakterie mechanizmów odpornościowych na
powszechnie stosowane antybiotyki.
Co jeszcze wiemy o kurkumie?
Dzięki właściwościom przeciwzapalnym i antybiotycznym, maseczki, płyny, maści stosowane są przy leczeniu trądziku i innych problemów skórnych. Ważne dla diabetyków – obniża poziom glukozy we krwi. Przyczynia się również do obniżenia poziomu cholesterolu, a tym samym zapobiega rozwojowi miażdżycy i chroni nasz układ krążenia. Od wiek wieków, wykorzystuje się wyciągi z kłącza kurkumy przy stanach zapalnych pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych oraz kamicy żółciowej. Dąży się do tego, aby właściwości kurkumy wykorzystywać także w profilaktyce i leczeniu reumatoidalnego zapalenia stawów. Preparaty z tej drogocennej przyprawy, zalecane są również osobom cierpiącym na zaparcia i wzdęcia.
Ważne - aby odczuć dobroczynne działanie kurkumy, trzeba ją stosować przez dłuższy czas.
U nas, niesamowicie rozgrzewający kalafior z czerwoną soczewicą w sosie curry!
Kalafior z czerwoną soczewicą w sosie curry
Składniki:
- ¾ szklanki czerwonej soczewicy
- ¾ litra bulionu warzywnego
- 2 duże marchewki pokrojone na plasterki
- 1 duży kalafior podzielony na różyczki
- 1 duża cebula
- 2 łyżki curry
- ¼ łyżeczki płatków chilli lub ½ papryczki chilli
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżeczki mąki
- 250 ml jogurtu typu greckiego
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sól
Przygotowanie:
Wlewamy olej do głębokiej patelni, podgrzewamy, wsypujemy
curry a po chwili dodajemy pokrojoną cebulę i
papryczkę chilli bez pestek (płatki chilli dodajemy pod koniec duszenia) .
Smażymy na małym ogniu około 2 minuty.
Dodajemy marchewkę, kalafior i soczewicę, wszystko
dokładnie mieszając.
Wlewamy bulion, przykrywamy i dusimy przez około 20
minut od chwili zagotowania.
Jogurt mieszamy z mąką, wlewamy do potrawy i
delikatnie mieszając zagotowujemy.
Podajemy z ryżem, posypane pietruszką.
Smacznego!
Autor: Córka
uwielbiam indyjską kuchnię ! a danie wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńI jest naprawdę smaczne! Polecamy! :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie curry, ale patrząc na ich zdrowotne właściwości na pewno jem je zbyt rzadko.
OdpowiedzUsuńDokładnie. My zakochałyśmy się w kuchni hinduskiej. :)
OdpowiedzUsuń