Zjeść pysznie, domowo,
ale poświęcić jak najmniej czasu na
przygotowanie posiłku. Chyba każdy z nas
lubi przepisy na takie potrawy, które nie wymagają długiego czasu
spędzonego w kuchni. Oczywiście fajnie jest ugotować coś wyszukanego i odkrywać
nowe bogactwo smaków. Na co dzień jednak ciągle zabiegani nie chcemy oddawać
dużej części doby na przygotowywanie skomplikowanych posiłków.
Ja zauważyłam ostatnio, że im mniej wyszukana potrawa
tym bardziej mi smakuje. Lubię proste dania, takie jak na przykład makaron spaghetti
z czosnkiem i oliwą, z pesto, albo po prostu ugotowany kalafior polany
sosem warzywnym. Pyszne.
Do takich szybkich prostych i smacznych dań
należy zielona afgańska frittata (pewnie nikomu frittata nie kojarzy się z
daniami azjatyckim. Ja taki przepis znalazłam kiedyś na ciekawym blogu Z widelcem po Azji, zainspirowana
książką, którą dzisiaj chciałabym Wam polecić. Książka nosi tytuł „Tysiąc
wspaniałych słońc”, a jej autorem jest Khaled Hosseini. Jest to przepiękna,
poruszająca opowieść, od której nie można się oderwać.
Na tle historii Afganistanu autor opowiada o
życiu dwóch kobiet, życiu pełnym tragicznych zdarzeń i przeżyć, ale także o pięknej
chociaż trudnej przyjaźni, która zrodziła się w bardzo nietypowych okolicznościach. Rzeczywistość pokazana w książce wykracza
daleko poza wyobraźnię czytelnika, zwłaszcza europejskiego. Losy Miriam i Laili,
mieszkających w Kabulu, splata jeden mężczyzna, który zgodnie z obowiązującymi w jego kraju
prawem robi
z nimi co chce.
Dużo jest dobrych pozycji książkowych o
Afganistanie, ale według mnie nikomu nie udało się napisać książki tak
wzruszającej i wspaniałej jak to zrobił Khaled Hosseini. Gorąco polecam!
http://merlin.pl/Tysiac-wspanialych-slonc_Khaled-Hosseini/browse/product/1,616323.html
Afgańska frittata
Składniki:
- 25 dag obranych i pokrojonych w ćwiartki ziemniaków
- 8 jajek
- 1 pęczek posiekanej kolendry
- 1 pęczek posiekanej cebuli dymki
- 15 dag posiekanego szpinaku
- 1 papryczka jalapeno
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 i 1/2 łyżeczki soli morskiej
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 2 łyżki oliwy
Przygotowanie:
Ziemniaki ugotować w wodzie (ja gotuję na
parze), odcedzić i rozgnieść widelcem. Jajka rozbić i dokładnie wymieszać.
Kolendrę, dymkę oraz szpinak dodać do jajek wraz z ziemniakami, papryczką i
kurkumą. Wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem.
Wysmarować oliwą naczynie, którym będziemy
smażyć i piec frittatę. Rozgrzać, wylać masę
i smażyć na średnim ogniu przez 6 - 8 minut. Następnie wstawić do piekarnika
włączonego na opcji grill i piec, aż góra całkowicie się zetnie. Frittatę
podawać pokrojoną na kawałki. Ja podaję do niej dodatkowo sos
jogurtowo-czosnkowy i sałatkę z pomidorów,
albo dobry domowy ketchup. Jest doskonała na śniadanie, lekki obiad czy kolację.
Na drugi dzień (jak zostanie, co nie jest takie pewne) można ją zabrać do pracy
i zimna smakuje równie dobrze jak ciepła.
Smacznego!
Autor: Mama
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz