Książki Mojej Mamy

środa, 20 lipca 2016

Ciasto z malinami

Dawno nic dłuższego nie pisałam. W tym roku wakacje okazały się niesamowicie dynamiczne! Wyjazdy, praca, łatwo nie jest, ale też nie ma co narzekać. Chciałabym podzielić się moimi odczuciami do ostatniej podróży, która odbyła się w kierunku Prowansji, a konkretnie do wszystkim znanego miasta portowego - Marsylii. Wyjazd miał charakter taneczno-występowy, jednak ja, jak zwykle miałam czas, aby po swojemu pokontemplować otoczenie i zjawiska, jakie występują w tym mieście podczas ok. tygodniowego pobytu na południu Francji. Oczywiście szczególną uwagę przykuwała gastronomia i symbole Marsylii.